ZINTEGROWANA PLATFORMA
CYFROWEJ EDUKACJI
EKOLOGICZNEJ
Jesteśmy na:

Czym palimy w piecu?

13:36 | 24 grudnia 2018

Dziś poruszymy temat bardzo na czasie, bo sezon grzewczy w pełni i w piecach palą wszyscy, którzy je mają. A czym palą? Tu zaczynają się schody…


Ani w szkole, ani nigdzie później nie uczono nas, czym należy palić w przydomowych piecach, aby było to nieszkodliwe dla środowiska i dla nas samych. W efekcie znaczna część osób posiadających piece nie przykłada większej wagi do tego, co w nich spalają. A brak odpowiedniej wiedzy to tylko jedna z możliwych przyczyn palenia niewłaściwym opałem. Kolejne dwie to wygoda i względy finansowe.


Niestety wiele osób chce oszczędzić poprzez spalanie wszystkich śmieci poza „mokrymi” w piecu, bo nie będą niepotrzebnie zapełniać kosza, „znikną”, a do tego nie trzeba kupować opału, skoro ma się pod ręką te dające się spalić materiały. A jeśli nawet trzeba kupić, to mniej. I można kupić byle co, byle gdzie, oby jak najmniej zapłacić.


Nie zdają sobie sprawy, że ta pozorna podwójna korzyść to tak naprawdę same straty. Przy spalaniu plastików czy nawet lekko polakierowanego drewna do atmosfery uwalnia się ogromna ilość toksycznych dla człowieka substancji (dosłownie zabijających nas, bo powodujących raka i zwiększających ryzyko zawałów), a przecież komin własnego pieca mamy tuż nad naszymi głowami, czyli to my sami wdychamy te toksyny. Druga strata to niszczenie pieca. Część substancji chemicznych faktycznie się ulotni, ale część zostanie w piecu i oklei wnętrze pieca i komina. Po paru latach takiego palenia murowany komin może się dosłownie rozsypać od chemikaliów, którymi nasiąkł! A gdy straż miejska wyruszy na kontrole, bądź sąsiad zacznie mieć dosyć śmierdzącego, toksycznego powietrza i wykona odpowiedni telefon, pojawi się jeszcze jedna strata – wysoka kara pieniężna za używanie, delikatnie mówiąc „opału złej jakości”. To mandat w wysokości od 500 do nawet 5000 złotych. A pod kategorię „opału złej jakości” podpadają zarówno śmieci, jak i – niestety - szereg „legalnych” produktów opałowych.


To właśnie na tej drugiej grupie materiałów chcemy się dziś skupić, bo zakładamy, że skoro już jesteście na naszej stronie, to wiecie na 100%, że żadnych śmieci palić w piecu nie można. Wszystko należy elegancko segregować i umieszczać w odpowiednich pojemnikach.


Legalne, ale zakazane?


Na braku wiedzy społeczeństwa nie tylko cierpi środowisko, ale też bazuje pewne paradoksalne zjawisko – w sprzedaży dostępne są produkty opałowe, które są (albo w niedalekiej przyszłości będą) zakazane. Sprzedawcy bowiem wygodnie przerzucili odpowiedzialność za to, czym pali się w piecach, na swoich klientów. Oczywiście nie wszyscy, w wielu firmach otrzymamy fachową poradę, które paliwo będzie najbardziej ekologiczne. Ale ciągle można kupić to nieekologiczne. Oto czarna lista złego opału:


• muł węglowy i flotokoncentrat,
• miały z (dużą) zawartością ziarna do 3mm,
• węgiel brunatny oraz paliwa stałe produkowane z wykorzystaniem tego węgla,
• niesezonowane (czyli mokre) drewno.


Muł węglowy i flotokoncentrat (zwany potocznie flotem) to tak naprawdę… błoto (kopalniane, czyli z drobinkami węgla). Są to produkty powstałe z błota i wody. Powodują największą emisję toksyn spośród wyżej wymienionych paliw – wysoką dawkę metali ciężkich i do 50% drobnego popiołu (który dostaje się do płuc człowieka i powoduje poważny uszczerbek na zdrowiu).


Miał to węgiel o bardzo małej wielkości ziarna. W wyniku jego spalania powstaje toksyczny pył.


Mokre drewno. Aby drewno nadawało się do pieca, czy kominka, musi być sezonowane, czyli przeleżeć w suchym miejscu po ścięciu i podzieleniu go na kawałki, żeby wyschło. W większości uchwał antysmogowych nie jest dopuszczalne drewno o wilgotności powyżej 20%.


Możecie zastanawiać się dlaczego tak klasyczny opał jak np. węgiel brunatny nie może być spalany w domowych piecach. Odpowiedzią na to pytanie jest fakt, że w stosunkowo niskich temperaturach, jakie osiąga domowy piec (500–600 st. C), nie jest możliwy pełny rozkład substancji i powstają rakotwórcze półprodukty, które nie powstałyby przy spalaniu przemysłowym, w dużo wyższych temperaturach.


Ważne jest nie tylko czym, ale i jak


Kolejna rzecz, której nikt nas w szkole nie uczył, a którą powinni umieć wszyscy, którzy palą w piecach to sposób rozpalania (i tym samym dalszego spalania) w piecu. Zamiast typowego rozpalania od dołu warto przestawić się na rozpalanie od góry, bo jest to sposób, który oszczędza czas i pieniądze oraz redukuje ilość wydzielanego dymu, a co za tym idzie – spaliny są mniej szkodliwe. Znaczna ich część jest… spalana (spalanie dymu brzmi nieco niesamowicie, ale tak faktycznie jest :-) ).


Na czym polega palenie od góry? Na przeniesieniu warstwy żaru z dołu na górę paleniska. A jak to zrobić? Rozpalić na górze! Nie będziemy tu opisywać całej metody, bo bez problemu znajdziecie ją w internecie, ale przytoczymy Wam za portalem Czyste Ogrzewanie wyniki badań naukowych potwierdzających, że palenie od góry jest mniej szkodliwą metodą spalania, niezależnie od użytego paliwa:


- stwierdzono 50–80% spadek emisji pyłów przy rozpalaniu drewna od góry w kominkach, piecach kaflowych i piecach na drewno,


- w polskich badaniach, przy spalaniu węgla od góry w kotłach węglowych osiągnięto średnio 50% spadek emisji pyłów i 25% spadek emisji benzo-a-pirenu.


Uchwały antysmogowe


Regulacje prawne dotyczące tego, czym i jak można palić, a czym i jak nie, w konkretnych miastach, zawarte są w tzw. uchwałach antysmogowych dla tych miast. Całkiem niezły przewodnik po nich znajdziemy na tutajZachęcamy Was do zapoznania się z choćby niektórymi z nich, abyście poszerzyli w ten sposób swoją wiedzę.

poleć artykuł

Popularne

Rośliny to ...Wreszcie mamy wiosnę! A jak wiosna to roślinki :-) Dlatego dziś pokazujemy ...
Film nr 9: ...Macie chwilę? Obejrzyjcie nasz kolejny filmik - o dbaniu o środowisko poprzez ...
Parę ...Filmik z poprzedniego wpisu obejrzany? To pora na artykuł :-) Dziś opowiemy ...
Ankieta:
Co sądzisz o nowej stronie Młodzi Dla Środowiska?
Wkładka edukacyjna

KONTAKT Z NAMI

Biuro Projektu
Katolickie Stowarzyszenie
Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej

ul. Kościelna 10
17-312 Drohiczyn
Tel. kom. 536 165 500

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada wyłącznie Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej.