Dzień Dzikiej Przyrody
Dziś przypada dzień Dzikiej Przyrody. Data jest nieprzypadkowa - 3 marca 1973 roku przyjęto tekst tzw. Konwencji Waszyngtońskiej, która dotyczy handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES). Choć w życie weszła dopiero 1 lipca 1975 datę jej podpisania uznaje się za datę ważniejszą – bez podpisów nie można byłoby jej wprowadzić.
W Światowy Dzień Dzikiej Przyrody wzywam ludzi z całego świata, aby pomogli podnieść świadomość i podjęli osobiste działania, aby pomóc przetrwać wielkim kotom świata i całej jego cennej i delikatnej różnorodności biologicznej.
- Sekretarz Generalny ONZ António Guterres.
Dzień Dzikiej Przyrody świętujemy w Polsce od 3 lat, bo od 2015 roku.
Aktualnie 34.000 gatunków, w tym 5.100 zwierząt i 28.900 roślin - obejmuje Konwencja Waszyngtońska. Konwencja reguluje ich przewożenie przez granice państwowe, zakazuje całkowicie lub w części handlu niektórymi okazami gatunków, które zagrożone są wymarciem lub ich populacja jest bardzo mała.
W tym roku uwaga skupia się na wielkich kotach świata. Te wspaniałe drapieżniki, które obejmują gatunki takie jak gepardy, jaguary, lamparty, lwy, pumy, lamparty śnieżne i tygrysy, występują od Afryki po Azję i obie Ameryki i są gatunkami zagrożonymi. Dobrze odwołać się tu do statystyk, które podają, ze w ciągu 100 lat z 100 000 tygrysów w Azji dziś na wolności żyje jedynie 4 000. Dzikie koty żyjąc tworzą specjalne ekosystemy, które bez ich obecności zginą również.
To jak bardzo gatunki flory i fauny są zagrożone najlepiej świadczy konieczność tworzenia i publikowania „Czerwonej księgi gatunków zagrożonych”. Ta publikowana przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) lista zagrożonych wyginięciem gatunków organizmów ma swoje polskie odpowiedniki „Polską czerwoną księgę roślin” Polską czerwoną księgę zwierząt” oraz „Czerwoną listę roślin i grzybów Polski”.
Publikacja „Czerwonej księgi gatunków zagrożonych” po raz pierwszy miała miejsce w 1963 roku. Skala zagrożonych jest przeogromna. Jak podaje Wikipedia w Czerwonej księdze gatunków zagrożonych, która ukazała się w 2011 było ujętych 59 508 gatunków, w tym ponad 45 tysięcy gatunków zwierząt, ponad 14 tysięcy gatunków roślin oraz 18 gatunków grzybów. Z liczby 59 508 gatunków 19 265 jest zagrożonych wyginięciem.
W „Czerwonej księdze gatunków zagrożonych” procentowo najwięcej zagrożonych jest płazów (30%), gadów (22%) i ryb (21%). Wśród nich są kategorie wymarłe na wolności czyli żyjące tylko w hodowlach lub w ZOO, krytycznie zagrożone – czyli zagrożone najbardziej i zagrożone czyli takie gatunki, którym grodzi ryzyko wymarcia w najbliższej perspektywie czasowej – czasem nawet kilku lat oraz narażone na szybkie wymarcie. Warto popatrzeć na statystyki…są przerażające…. I chyba nie do końca zdajemy sobie sprawę ze skali tego.
Patrząc na „Czerwoną księgę gatunków zagrożonych” zupełnie niepojęte wydaje się to, że według danych międzynarodowych w ostatnich latach wzrasta przestępczość wobec dzikich gatunków roślin i zwierząt tj. kłusownictwo na potrzeby nielegalnego handlu.
Ze statystyk międzynarodowych organizacji zajmujących się ochroną dzikiej przyrody wynika, że szczególnie zagrożone poza dzikimi kotami są także słonie i nosorożce. Przede wszystkim z uwagi na duży popyt na rogi nosorożca i kość słoniową. Z indywidualnych działań jednostek kłusownictwo przekształciło się w przestępczość zorganizowaną, dlatego nikogo nie dziwią już uzbrojone po zęby patrole strażników na terenach objętych ochroną i w parkach narodowych.
W ramach ciekawostki warto wspomnieć, że nasza tęsknota i fascynacja za dziką przyrodą doprowadza do ciekawych inicjatyw, kursów i warsztatów, których celem jest nauczenie kursantów przetrwania na łonie dzikiej przyrody, rozpoznania zagrożeń, tropienia zwierząt i orientacji w terenie. Miejscem takich spotkań jest np. Ośrodek Edukacji Ekologicznej „Zaułek Benowo” (gm. Ryjewo, na Pomorzu).
Zainteresowanych zapraszamy na stronę Międzynarodowego Dnia Dzikiej Przyrody
Zespół Młodzi dla środowiska – życzy miłego spaceru …oczywiście na łonie „dzikiej przyrody”
